skip to main |
skip to sidebar
Bazyli, Tildowy królik
Powoli powstaje kolejny Tildowy stworek, tym razem królik Bazyli. Bazyli jest niższy od panny Zuzanny o około dziesięć centymetrów. Uszyty z pluszu, wymaga jeszcze kilku poprawek i zmiany garderoby - porcięta uszyte naprędce w rękach są ze sztywnego materiału i źle się układają. W kolejce czekają kolejne stworki. Odnowiłam dzisiaj zapasy nici, przy okazji nabyłam znikający pisak, przyda się przy kopiowaniu form na materiał. Do tego udało mi się kupić kawałek pięknego lnu, z którego będą woreczki na suszoną lawendę, jeszcze tylko znaleźć sznureczek i można usiąść do szycia.
ma super sympatyczną mordkę :D
OdpowiedzUsuńrozkręcasz się ;) zacnie :D
Nawet się specjalnie nie dziwię, bo wiadomo jaka Zeberka zdolna jest. Królik Bazyli jest świetny, pilnuj go, bo wyglada na psotnego.
OdpowiedzUsuńOj psotny to on jest i to bardzo, tak się wiercił przy zszywaniu na nim portek że dwa razy polała się krew - moja.
OdpowiedzUsuńŚwietny królik!
OdpowiedzUsuń